Podbitka
Mój kochany mąż nadal walczy z podbitką. Jako że jest to jego debiut to się stara.


Mój kochany mąż nadal walczy z podbitką. Jako że jest to jego debiut to się stara.


W sobotę mąż z kolegą przymierzali się do podbitki

i ich początkowy efekt prac

jak dla mnie poczatek calkiem niezly
. W poniedzialek ruszamy dalej.
Tydzień był bardzo pracowity, doczelaliśmy się również balustrad na balkonach.
I musze przyznać że balustrady dodają uroku 



I jeszcze wylewki na poddaszu.

Mielismy polozone płyty, ale niestety część musieliśmy zdemontować, bo fantazja naszej ekipy przeszła nasze oczekiwania 

Na drugi dzien przyjechala ekipa od wylewek, ekipa pracowała od 8 do 23, i w jeden dzien skończyli pracę. Wylewki wyszły pięknie, równiutko

Salon

Komentarze